Kilkadziesiąt osób protestowało w Pucku na Starym Rynku przeciwko polexitowi. Spotkanie miało pokazać poparcie dla członkostwa Polski w Unii Europejskiej. Wiec odbywał się w asyście policji.

W niedzielę na Stary Rynek w Pucku – mimo dość chłodnej aury – przyszło ok. 70 osób. Uczestnicy wiecu mieli ze sobą flagi kaszubskie, polskie oraz Unii Europejskiej. Całość rozpoczęła się chwile po tym jak wybrzmiały echa europejskiego hymnu.
– Jestem mieszkańcem Pucka od 48 lat – mówił Jan Piotrowicz, były przewodniczący Rady Miasta Pucka i znany działacz. – Przez ten okres czasu przeżyłem z wami wspólnie chwile radosne i smutne. W tych radosnych wymienię wielkie zwycięstwo wszystkich nas w sierpniu 1980 roku, powstanie “Solidarności” i 16 miesięcy wolności. Następne mroczne 8 lat stanu wojennego…
Działacz skrytykował rządy Prawa i Sprawiedliwości.
– Było pięknie, było normalnie. Tak było do 2015 r., kiedy to do władzy doszła partia pod nazwą Prawo i Sprawiedliwość. Zaczęto reformować po swojemu wymiar sprawiedliwości: powołując neoKRS, a następnie izbę dyscyplinarną dla niepokornych sędziów. Tą reformą zlikwidowano w Polsce trójpodział władzy, który funkcjonuje we wszystkich państwach demokratycznych. W wyniku tych reform władza ustawodawcza, wykonawcza i sądownicza należy do jedynie słusznie panującej partii PiS. Cóż za ironia w nazwie tej partii!
Jan Piotrowicz apelował do zebranych, by nie dali się uwieść narracji narzucanej przez rządzących – także za pośrednictwem swoich mediów.
– Nie dajmy się omamić kłamstwami wylewającymi się z tak zwanych publicznych mediów, to znaczy TVP i Polskie Radio. – Takiej propagandy nie było w najbardziej mrocznych latach PRL-u. Jesteśmy za członkostwem Polski we wspólnocie niepodległych państw Europy, jesteśmy razem, nie damy się. Niech żyje wolna Polska! – zakończył emocjonalne wystąpienie.
Zostajemy w Unii – Puck przeciwko POLexitowi:
Fot. Grzegorz Zamek-Gliszczyński, Magdalena Gębka-Scuffins