Władysławowo: napadł na sklep z pamiątkami i ukradł wisiorek grożąc kasjerce bronią! Do akcji wkroczył policjant na urlopie

To, co wydarzyło się we Władysławowie w piątek, 9 sierpnia 2024 r. z jednej strony, na samą myśl, mrozi krew w żyłach, a z drugiej strony ciężko zrozumieć motywację sprawcy.

Napad na sklep we Władysławowie: co się stało?

Sprawca, prawdopodobnie nietrzeźwy, wszedł do jednego ze sklepów z pamiątkami i zabrał z niego wisiorek, po czym wyszedł pokazując ekspedientce broń. Sam widok pistoletu wycelowanego w ekspedientkę wzbudził u niej uzasadnione obawy zagrożenia życia i zdrowia.

Na miejscu był jednak świadek, który widział zdarzenie, odepchnął sprawcę i odebrał mu broń. Jak później ustalili puccy mundurowi, bohaterem, który odebrał mężczyźnie broń (ta okazała się być pistoletem na kulki), jest policjant z Łodzi, który przebywał akurat na urlopie z rodziną w nadmorskim kurorcie.

Niestety, sprawca uciekł w nieznanym kierunku.

Około godz. 20. dyżurny Komendy Powiatowej Policji w Pucku został powiadomiony o napadzie we Władysławowie. Na miejsce wskazane w zgłoszeniu o napadzie pojechali policjanci z wydziału dochodzeniowo-śledczego i technik kryminalistyki, którzy zabezpieczyli ślady i przesłuchali świadków zdarzenia. Sprawa była poważna, więc w poszukiwania mężczyzny zaangażowano spore siły i środki.

Po zatrzymaniu podejrzewanego mężczyzny, którym okazał się 42-letni mieszkaniec Konina, policjanci znaleźli w jego bagażu podręcznym broszkę oraz inne przedmioty pamiątkowe, które mogły pochodzić z przestępstw. Jak się szybko okazało, ten napad nie był pierwszą kradzieżą na koncie mężczyzny.

Fot. KPP w Pucku

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *