Puccy policjanci niemal każdego dnia przyjmują zgłoszenia o zaginięciu osób, o utraconym kontakcie z dorosłymi lub dziećmi; a miniony weekend to pokazał. Oto kilka przykładów. Mundurowi podpowiadają też, jak nie zgubić dziecka na plaży, czy w tłumie.
W sobotę, 24 sierpnia 2024 r. 50-letni zgłaszający powiadomił funkcjonariuszy, że razem z 6-letnim chłopcem szukają rodziców chłopca na plaży we Władysławowie. Policjanci ustalili opiekunów kilkuletniego mieszkańca Włocławka, którzy wytłumaczyli, że dziecko oddaliło się z pobliskiego placu zabaw.
Jeszcze tego samego dnia, o godz. 17. policjanci zostali powiadomieni, że w Białogórze ratownicy WOPR razem z czteroletnią dziewczynką, szukają rodziców kilkulatki wypoczywających na plaży.
W niedzielę, 25 sierpnia 2024 r. około godz. 11., policjanci zostali powiadomieni, że 10-letnie dziecko przebywając samo w wodzie przy plaży we Władysławowie, potrzebuje pomocy. Ratownicy WOPR udzielili pomocy 10-latkowi i przekazali pod opiekę rodzicom.
– Powyższe interwencje miały szczęśliwe zakończenie – mówi asp. sztab. Joanna Samula-Gregorczyk, oficer prasowa KPP w Pucku. – Opiekunowie mogli szybko wtulić w ramiona pociechy i cieszyć się ich obecnością. Zdarza się, że nieuwaga rodzica doprowadza jednak do wielogodzinnych poszukiwań i odczuwania przez opiekunów skrajnych emocji, które zaburzają potem prawidłowe funkcjonowanie. Stres towarzyszący rodzicom, czy samemu dziecku, może mieć nieodwracalne skutki.
Puccy policjanci przypominają o konieczności zadbania o bezpieczeństwo i komfort wypoczynku małoletnich dzieci. Pomocne są „opaski niezgubki”, które ułatwiają odnalezienie malucha w przypadku zagubienia. Opaski na ręku dziecka są podpowiedzią dla poszukiwaczy, jak skontaktować się z jego opiekunem: pełnią funkcję identyfikatora, który ma zapewnić bezpieczeństwo i komfort wypoczynku.
Puccy mundurowi podkreślają, że wystarczy kilka minut, aby dziecko zgubiło się w tłumie plażowiczów czy spacerowiczów. W takich sytuacjach najłatwiej jest ustalić opiekuna w przypadku, gdy maluch ma na ręce założoną opaskę z zapisanym numerem kontaktowym, tłumacząc dzieciom i rodzicom, jak ważna jest ich rola.
– Eksploracja świata przez dziecko jest naturalna, a ciekawość nie jest niczym złym – mówi asp. sztab. Joanna Samula-Gregorczyk. – Podkreślamy jednak, by pamiętać o przekazaniu dziecku rad, które pozwolą mu bezpiecznie wrócić do opiekunów.
Jak nie zgubić dziecka w tłumie?
Puccy policjanci podpowiadają, co robić, by zmniejszyć ryzyko zaginięcia dziecka:
- naucz dziecko bezpiecznie prosić o pomoc;
- powtarzaj dziecku, aby nie rozmawiało z nieznajomymi. To bardzo ważna zasada, ale istotnym jest mówienie też o wyjątkach. Wymaga też od dziecka sporej intuicji;
- naucz dziecko numer telefonu do opiekunów. Dziecko musi przekazać, że się zgubiło; imię i nazwisko swoje oraz rodziców; numer telefonu;
- dziecko powinno pozostać w jednym miejscu. Wielokrotnie to co pogorsza sytuację zagubionego dziecka jest jego przemieszczanie się i szukanie rodziców;
- w przypadku najmłodszych dzieci, które nie potrafią jeszcze zapamiętać liczb, a z trudnością przychodzi im wyartykułowanie imion rodziców, zostawmy im kartkę ze wszystkimi niezbędnymi informacjami. Będą mogli przekazać ją osobie, którą poproszą o pomoc. Pamiętaj, że musisz pokazać dziecku, gdzie znajduje się taka karteczka.
Byłeś świadkiem zdarzenia na terenie powiatu puckiego? Jest temat, który chcesz nagłośnić? Daj nam znać! Podziel się zdjęciami z nami i naszymi Czytelnikami. Prześlij je nam na maila (redakcja@dziennikpucki.pl) lub wyślij w wiadomości prywatnej WhatsAppem (+48 888 332 446).
Znajdziesz nas również na Facebooku, platformie X, Instagramie, TikToku, LinkedIn.