Dzięki pasjonatowi lokalnej historii, Leszkowi Ciechomskiemu, współtwórcy grupy Historia spod mchu gmina Puck i okolice, możemy podzielić się ciekawostkami związanymi z dworcem w Mrzezinie.
Dworzec kolejowy w Mrzezinie: wygląd
Na poniższym zdjęciu widać kawałeczek budynku mrzezińskiego dworca: na fotografii pozuje Rudi Tarnowski. Nieznany jest dokładny rok wykonania zdjęcia, jednak szacuje się lata 50-60 XX wieku.
Dworzec z Mrzezinie przejdzie renowację (pisaliśmy o tym w artykule pt. Dworzec PKP w Mrzezinie będzie miał nową odsłonę, ale dopiero w przyszłym roku, i w 2025 r. ma wyglądać tak:
Dworzec kolejowy w Mrzezinie: historia
W 1870 r., przy okazji budowy linii kolejowej ze Słupska do Sopotu, kolej dotarła do Redy. Odcinek ten domykał połączenie Gdańsk-Szczecin przez Słupsk i Koszalin. W przeciwieństwie do większości budowanych w tym czasie na Pomorzu linii kolejowych, nie była ona budowana w ramach Królewskiej Kolei Wschodniej, mimo tego później została przez nią przejęta. W latach 80. i 90. XIX wieku sieć kolejowa w Prusach zaczęła się zagęszczać. Po wybudowaniu głównych magistrali zaczęły powstawać linie lokalne, łączące miasta powiatowe.
W grudniu 1897 rozpoczęto budowę pierwszego odcinka współczesnej linii 213 – z Redy do Pucka. Został on otwarty 15 grudnia 1898 r. Od razu linia miała dochodzić do Krokowej, jednakże budowę rozpoczęto dopiero w 1901, a oddano w 1903.
W 1918 r. Polska odzyskała niepodległość. Granice na Pomorzu ustalono dopiero w 1920. Wówczas linia kolejowa z Redy do Pucka znalazła się w Polsce. Stacja w Pucku była najbliżej morza położonym obiektem na sieci PKP, dlatego zbudowano w Pucku tymczasowy port wraz z bocznicą kolejową.
W 1978 PKP zapowiadały szybkie wycofanie parowozów z ruchu pasażerskiego oraz z ruchu towarowego na liniach o trudnym profilu w Północnej DOKP. W 1978 na terenie całej dyrekcji było 13 sprawnych parowozów, głównie obsługujących manewry. Ostra zima 1978/1979 spowodowała jednak powrót parowozów. W tym samym roku przeprowadzono modernizację linii na odcinku Reda – Władysławowo.
Podczas remontu między innymi wymieniono szyny lekkie na szyny S49. 26 września 1993 ze stacji Puck odjechał ostatni planowy pociąg pasażerski prowadzony trakcją parową. W 1997 stacja została wyremontowana. W 1998 linia została zmodernizowana. Stacje zostały wyposażone w urządzenia SRK sterowane zdalnie z Gdyni, przez co obsługa stacji (oprócz kas biletowych) stała się zbędna.
Dworzec kolejowy w Mrzezinie: katastrofa kolejowa 1937 r.
W 1937 roku, w kierunku Juraty, wyruszył specjalny pociąg z prezydentem RP. Komisarz Dudziński wydał szczególną ochronę dworców kolejowych – również w Mrzezinie. Pomimo tego doszło do katastrofy pociągu towarowego i drezyny, w wyniku której śmierć poniosła jedna osoba, i która znacznie opóźniła prezydencki pociąg, a także skompromitowała zarówno służby kolejowe jak i mundurowe, gdyż w trakcie śledztwa okazało się, że zawiadowcy stacji i dwóch policjantów urządzili sobie feralnej nocy libację alkoholową.
Oto fragment zeznań świadka:
“Ponieważ w planie jazdy przewidziano dłuższy, bo 14 minutowy, postój pociągu pana prezydenta w Redzie, to komisarz Dudziński postanowił z referentem bezpieczeństwa Frąckowiakiem na tej stacji oczekiwać nadejścia tego pociągu. Na godzinę przed nadejściem pociągu pana prezydenta do Gdyni wysłany został do Juraty drezyną motorową inżynier Wyszomirski z oddziału dróg P.K.P. w Gdańsku na skontrolowanie trasy. Przejazd tej drezyny zamówiony został o godzinie 5:01, o godzinie 5:11 przyjechała ona na stację Rumia-Zagórze i przybyła do Redy o godzinie 5:16.
Dyżurny ruchu w Redzie Józef Kulling wysyłając tę drezynę do stacji Mrzezino przeoczył wiadomość, że stacja ta proponowała przyjęcie jakiegoś pociągu towarowego do Redy. Wprawdzie Kulling nie wyraził swej zgody na przyjęcie tego pociągu, jednak przed wysłaniem drezyny nie upewnił się, czy droga jest wolna. Ponieważ tej nocy urzędnicy na stacji Mrzezino urządzili jakąś libację, skutkiem której zmieniali się dyżurni ruchu kilka razy w ciągu nocy, przeto, gdy w pewnym momencie objął służbę dyżurny ruchu Machut, nie przeczytał on taśmy telegraficznej, że z Redy wysłano drezynę i w 6 minut po jej wyjeździe wysłał ze stacji Mrzezino pociąg towarowy numer 3431 do Redy. Skutkiem tego niedbalstwa, w pobliżu stacji Mrzezino, zderzył się pociąg towarowy z drezyną, którą zupełnie rozbił. Z katastrofy tej uratował się inżynier Wyszomirski, który zdołał wyskoczyć z drezyny, a kierowca Flisikowski odniósł ciężkie obrażenia cielesne, skutkiem których wkrótce zmarł.
Wobec tego wypadku trzeba było oczyścić tor. Do tego zaś czasu nie mógł kierownik ruchu wypuścić żadnego pociągu z Redy do Mrzezina. O godzinie 6:28 zawiadomiła stacja Gdynia o wyjściu pociągu pana prezydenta. Stacja Rumia-Zagórze wyraziła już o godzinie 6:24 zgodę na przyjęcie tego pociągu i równocześnie zażądała przyjęcia tego pociągu od stacji Reda, gdyż w Rumi nie był przewidziany postój. Reda odpowiedzi zaraz nie dała, lecz dopiero o godzinie 6:26 dała sygnał “Stój! Czekaj!”
Ponieważ i w ciągu najbliższych minut Reda nie chciała przyjąć pociągu pana prezydenta, przeto zawiadowca stacji w Rumi polecił kierownikowi ruchu zatrzymać ten pociąg na stacji Rumia-Zagórze. Po zatrzymaniu pociągu pana prezydenta o godzinie 6:34 zawiadomił urzędnik ruchu w Redzie, że skutkiem katastrofy kolejowej między przystankiem Rekowo, a stacją Mrzezino, ma wszystkie tory zajęte i że z tego powodu nie może przyjąć pociągu pana prezydenta. O tym powiadomił zawiadowca stacji w Rumi jadącego z panem prezydentem naczelnika służby ruchu D.K.P Toruń. Z jego polecenia kontroler ruchu pan Opyrchała polecił stacji Rumia-Zagórze, po porozumieniu się ze stacją Reda, przyjąć pociąg numer 138 i w ten sposób zwolnić jeden tor w Redzie. Pociąg ten z Redy przybył do Rumi o godzinie 6:46, a o godzinie 6:47 ruszył pociąg pana prezydenta do Redy. powodem więc zatrzymania pociągu pana prezydenta w Rumi przez 13 minut był wypadek kolejowy pod stacją Mrzezino i zajęcie Skutkiem tego wszystkich torów w Redzie, a nie – jak twierdzą władze kolejowe – przeszkadzanie w pracy dyżurnym ruchu przez policję, która rzekomo zajmowała pomieszczenia dyżurnych ruchu i samowolnie posiłkowała się ich telefonami.”
What i do not understood is in truth how you are not actually a lot more smartlyliked than you may be now You are very intelligent You realize therefore significantly in the case of this topic produced me individually imagine it from numerous numerous angles Its like men and women dont seem to be fascinated until it is one thing to do with Woman gaga Your own stuffs nice All the time care for it up.