Dominika Białk ze Strzelna (gmina Puck) od roku walczy z rakiem piersi: była chemia, operacje.. Walczy i nie poddaje się, bo ma dla kogo żyć! Teraz stanęła pod ścianą: potrzebuje leku, który nie jest refundowany przez NFZ! Potrzebne jest ponad 150 tys. zł.
W pomoc Dominice zaangażowała się społeczność gminy Puck, powstała zbiórka na stronie Siepomaga.pl, powstała grupa pomocowa na Facebooku, gdzie można wystawiać i licytować przedmioty i usługi, z których dochód przeznaczony jest na leczenie Dominiki.
Zapraszamy do włączenia się w akcję charytatywną wspierającą Dominikę Białk:
- Licytacje dla Dominiki – grupa na Facebooku: https://www.facebook.com/groups/1027798445681867
- https://www.siepomaga.pl/dominika-bialk – główna zbiórka na stronie Siepomaga.pl
- Skarbonka na stronie Siepomaga.pl – Licytacje dla Dominiki
Dominika Białk i walka z rakiem: od czego się zaczęło?
– Gdy wyczułam guzek w piersi, od razu udałam się do lekarza. Byłam spanikowana, ale powtarzałam sobie, że na pewno to nic takiego… W badaniu USG widoczny był guz. Lekarz poinformował mnie, że konieczna jest biopsja. Poczułam, że robi mi się ciemno przed oczami… Wyniki były jednoznaczne – RAK PIERSI. Przerzuty były już w węzłach chłonnych – Dominika opisuje moment, kiedy dowiedziała się o chorobie.
Dominika Białk i walka z rakiem: leczenie
Dominka Białk ze Strzelna ma już za sobą wycieńczające: chemio i radioterapie, kilka operacji. To nie koniec jej leczenia.
– Rozpoczęła się walka o moje życie, na którą nie byłam przygotowana. Przeszłam chemioterapię, radioterapię i 3 operacje. Straciłam też drugą pierś, bo ryzyko, że nowotwór również w niej się zjawi, było ogromne. Nie da się opisać słowami takich doświadczeń… Teraz już doskonale rozumiem, dlaczego ludzie nazywają je onkologicznym piekłem. Każdego dnia błagałam, by wycieńczające leczenie się zakończyło. Jednak tak się nie stało – opisuje swój koszmar. – Lekarze zdecydowali, że konieczna jest hormonoterapia. Zalecono mi też przyjmowanie nierefundowanego leku. W moim przypadku ryzyko wznowy jest bardzo duże. Lek daje mi nadzieję, że moja walka w końcu dobiegnie końca. Niestety, jego cena zwala z nóg.
Miesięczny koszt zaleconego leku to ponad 6 tysięcy złotych! A aby terapia była skuteczna, musi trwać dwa lata!
– Każda wizyta kontrolna to dla mnie niewyobrażalny lęk. Nie mogę ponownie przez to wszystko przechodzić. Nie mogę pozwolić, by moje córeczki znów musiały się bać, że mnie stracą. Chcę żyć, zestarzeć się u boku mojego męża, zobaczyć, ja moje dzieci budują własną przyszłość, dlatego z całego serca proszę Cię o pomoc – tłumaczy Dominika. – Ta terapia to dla mnie ogromna szansa…
W pomoc Dominice zaangażowała się społeczność gminy Puck, powstała zbiórka na stronie Siepomaga.pl, powstała grupa pomocowa na Facebooku, gdzie można wystawiać i licytować przedmioty i usługi, z których dochód przeznaczony jest na leczenie Dominiki.
Zapraszamy do włączenia się w akcję charytatywną wspierającą Dominikę Białk:
- Licytacje dla Dominiki – grupa na Facebooku: https://www.facebook.com/groups/1027798445681867
- https://www.siepomaga.pl/dominika-bialk – główna zbiórka na stronie Siepomaga.pl
- Skarbonka na stronie Siepomaga.pl – Licytacje dla Dominiki
Byłeś świadkiem zdarzenia na terenie powiatu puckiego? Jest temat, który chcesz nagłośnić? Daj nam znać! Podziel się zdjęciami z nami i naszymi Czytelnikami. Prześlij je nam na maila (redakcja@dziennikpucki.pl) lub wyślij w wiadomości prywatnej WhatsAppem (+48 888 332 446) lub na naszym Facebooku: www.facebook.com/DziennikPucki