Na Starym Rynku w Pucku spotkali się politycy, samorządowcy, działacze społeczni, organizacje pozarządowe, ale przede wszystkim: mieszkańcy Pucka i najróżniejszych zakątków Kaszub i Polski. Wszyscy razem godnie uczcili pamięć generała Józefa Hallera oraz zaślubin Polski z morzem, które odbyły się właśnie w Pucku.
W sobotę, 10 lutego 2024 r. na Starym Rynku w Pucku odbył się uroczysty apel w obecności wyżej wymienionych, a także żołnierzy Wojska Polskiego i Marynarki Wojennej. Odśpiewano hymn Polski, wzniesiono polską flagę, a burmistrz miasta Puck powitała wszystkich zebranych na tej uroczystości.
– Nasze uroczystości mają już nie tylko charakter lokalny, ale wyraźnie ponadlokalny, ponadregionalny, ogólnokrajowy. Tak, jak było na samym początku. Władze II Rzeczypospolitej nadały tym symbolicznym zaślubinom wielką rangę – mówiła Hanna Pruchniewska. – 10 lutego 1920 roku dowódcy Frontu Pomorskiego generałowi Józefowi Hallerowi towarzyszyła dwudziestoosobowa delegacja Sejmu, przedstawiciele rządu, m.in. minister spraw wewnętrznych Stanisław Wojciechowski, wicepremier Wincenty Witos, wojewoda pomorski Maciej Rataj, kontradmirał Kazimierz Porębski oraz dyplomaci (…)
Wśród dostojnych gości w mieście Puck znaleźli się:
- wiceprezes Rady Ministrów Władysław Kosiniak-Kamysz,
- ministra edukacji Barbara Nowacka,
- ministra rodziny, pracy i polityki społecznej Agnieszka Dziemianowicz-Bąk,
- podsekretarz stanu w Ministerstwie Klimatu i Środowiska Miłosz Motyka,
- dyrektor Departamentu Gospodarki Wodnej i Żeglugi Śródlądowej Ministerstwa Infrastruktury Monika Niemiec-Butryn,
- dyrektor Departamentu Edukacji, Kultury i Dziedzictwa w Ministerstwie Obrony Narodowej Przemysław Grabowski,
- poseł Kazimierz Plocke,
- posłanka Agnieszka Pomaska,
- posłanka Wioletta Tomczak,
- posłanka Magdalena Sroka,
- senator Sławomir Rybicki,
- senator Kazimierz Kleina,
- ks. bp Wiesław Szlachetka,
- ks. prałat Jerzy Kunca,
- wojewoda pomorska Beata Rutkiewicz,
- wiceprzewodnicząca pomorskiego sejmiku Hanna Zych-Cisoń,
- starosta powiatu puckiego Jarosław Białk,
- przewodniczący Rady Powiatu Puckiego Adam Zażembłowski,
- burmistrzowie i wójtowie gmin i miast powiatu puckiego,
- przedstawiciele zrzeszeń i organizacji ziemi puckiej,
- żołnierze Marynarki Wojennej RP i Wojska Polskiego,
- przedstawiciele służb mundurowych lokalnych jednostek.
Po oficjalnych powitaniach i krótkim przypomnieniu historii zaślubin Polski z morzem wszyscy zebrani na Starym Rynku w Pucku goście, w uroczystym przemarszu, udali się do kościoła pod wezwaniem św. Apostołów Piotra i Pawła w Pucku. Tam mszę świętą poprowadzili: biskup Wiesław Szlachetka oraz ksiądz proboszcz Jerzy Kunca.
Ogromne wrażenie zrobiła na gościach długa flaga Polski. Tradycja tej flagi została zapoczątkowana na obchodach 100. rocznicy zaślubin Polski z morzem w Pucku, kiedy to uczniowie I Liceum Ogólnokształcącego z Oddziałami Dwujęzycznymi w Pucku trzymali flagę Polski o długości 100 metrów: po metrze na każdy rok rocznicy. Od tamtego czasu flaga wydłużyła się o cztery metry, co oznacza, iż dzielni uczniowie puckiego Żeroma przez kilka godzin utrzymywali 104-metrową flagę wzdłuż Starego Rynku i alejek portu rybackiego.
Po mszy świętej wszyscy udali się do portu rybackiego w Pucku. Tutaj, obok zaślubionego słupka i pomnika gen. Józefa Hallera stanęła scena, na której odbyły się wystąpienia i przemówienia, które wygłosili goście wydarzenia. Tradycyjnie też wręczono odznaczenia Ligi Morskiej i Rzecznej.
Na koniec przedstawiciele rządu, samorządów, organizacji złożyli kwiaty pod pomnikiem gen. Józefa Hallera.
Na zaślubinowym wydarzeniu w Pucku było wielu fotografów, a wśród nich Zbyszek Heft. Zapraszamy do galerii zdjęć jego autorstwa.
Fot. Zbyszek Heft
Protest rolników w Pucku
Uroczystość 104. rocznicy zaślubin Polski z morzem w Pucku nie odbyła się jednak bez cienia zakłóceń. Tego samego dnia, w sobotę – 10 lutego 2024 roku w Pucku i okolicach protestowali rolnicy. Zablokowali drogi dojazdowe do Pucka, ciągnikami próbowali wjechać do portu rybackiego w Pucku, ale po krótkiej rozmowie z obecnymi na miejscu policjantami i wojskowymi, pojechali dalej. To nie oznacza, że ich obecność nie została niezauważona, gdyż oprócz blokady dróg, protestujący rolnicy narobili sporo hałasu, który słychać było w tle zaślubinowych uroczystości.
Fot. KPP w Pucku