Strażacy z Karwi w Pucku latali swoim dronem nad Zatoką Pucką. W ośnieżonym mieście szukali martwych łabędzi. To część walki z ptasią grypą w powiecie puckim.
Ptasia grypa w powiecie puckim zbiera spore żniwo, a ilość martwych łabędzi liczona jest w setkach. Część z nich uprzątnęli strażacy m.in. z OSP Władysławowo, OSP Smolno czy OSP Kosakowo, gdy jeszcze Zatoka Pucka była zamarznięta. Teraz – w piątek 5 marca 2021 – druhowie wrócili, by za pomocą drona przeszukać wody akwenu i tak namierzyć ciała martwych łabędzi.
W Pucku byli druhowie z Karwi, a ich koledzy z OSP Kosakowo pracowali w innej części akwenu. Ale bez dronów.
Jeśli trafiliśmy na martwego łabędzia (lub innego nieżyjącego ptaka) zgłaszajmy to na numer alarmowy 112 (mieszkańcy oraz turyści), lub do Powiatowego Lekarza Weterynarii w Pucku (tel. 728 822 723) lub lekarzem prywatnej opieki weterynaryjnej (hodowcy ptaków).
Powiat Pucki
– Na wody Zatoki Puckiej wyruszył dron i łódź, by pomóc w walce z rozprzestrzenianiem się ptasiej grypy – relacjonują w Starostwie Powiatowym w Pucku. – Martwe ptaki znajdujące się na obszarze zatoki, dzięki sprzyjającej sytuacji pogodowej, mogą być skutecznie odławiane i kierowane do utylizacji w uprawnionych podmiotach pod nadzorem Powiatowego Lekarza Weterynarii. Jeżeli stan ciał pozwala na pobranie próbek – będą one badane pod kątem nosicielstwa wirusa.
Przypomnijmy, ptasia grypa nie jest groźna dla ludzi – choć jest śmiertelnym zagrożeniem dla ptaków, bo śmiertelność zakażonych zwierząt jest stuprocentowa. Jednak ludzie bezwzględnie powinni unikać kontaktu z chorymi lub martwymi zwierzętami.