Nordowe Morsy walczyły z niedzielnym sztormem. Morsowanie w lodowatym i pełnym wysokich fal Bałtyku było niebezpieczne.
Orkan Nadia w powiecie puckim m.in. pustoszył plaże, porwał barkę z Chałup i próbował połamać pływający pomost w puckim porcie rybackim. To właśnie taką pogodę na swoje morsowanie wybrała ekipa Nordowych Morsów.
– Im większe fale tym więcej radości z kąpieli – komentują miłośnicy kąpieli w Bałtyku.
Było ekstremalnie, bo prócz silnego wiatru i lodowatej wody, morsy musiały zmagać się z innymi przeciwnościami.
– Plaża znikła, dno jest bardzo nierówne, prądy wsteczne i duże fale – wyliczają doświadczeni członkowie Nordowych Morsów. – Uważajcie na siebie. Dziś warunki w Bałtyku są bardzo wymagające.
Nordowe Morsy i ekstremalne morsowanie w sztormowym Bałtyku – ZDJĘCIA
Foto. Krzysztof Gruchała