Brutalne pobicie we Władysławowie: jeden ze sprawców stanął przed sądem

Do brutalnego pobicia dwóch obywateli Ukrainy doszło we wczesnych godzinach 26 sierpnia 2019 przed klubem Czarny Koń na ul. Sportowej We Władysławowie. O sprawie informowały media w całej Polsce.

Jeden z pobitych mężczyzn doznał ciężkiego uszczerbku na zdrowiu i, pomimo iż od pobicia minęło prawie 15 miesięcy, nadal przechodzi operacje i rehabilitacje. Prawdopodobnie nigdy nie wróci do pełnego zdrowia, którym cieszył się przed feralną nocą.

Prokuratura Rejonowa w Pucku zajęła się sprawą i na podstawie zebranych dowodów w sprawie wytypowała prawdopodobnych sprawców.

– Zebrany w sprawie materiał dowodowy uzasadniał postawienie zarzutów Przemysławowi J. i Pawłowi G. popełnienia wspólnie i w porozumieniu przestępstwa z art. 158 § 2 kodeksu karnego w zb. z art. 160 § 1 w zw. z art. 11 § 2 kodeksu karnego na szkodę Mykola S. – wyjaśniał w swoim uzasadnieniu prokurator Jacek Chmielewski.

Ponieważ w ramach zbierania dowodów w tym postępowaniu niezbędne były zeznania samych pokrzywdzonych, prokurator musiał czekać, aż ich stan zdrowia się na tyle polepszy, by mogli sami opowiedzieć o tym, co się wydarzyło we wczesnych godzinach rannych 26 sierpnia 2020.

W międzyczasie Przemysław J. trawił do aresztu tymczasowego, w którym łącznie spędził 5 miesięcy. Dopiero pod koniec pobytu w areszcie zdecydował się na złożenie wyjaśnień co do wydarzeń z nocy, kiedy brutalnie został pobity młody Ukrainiec.

Ze względu na brak jednoznacznych dowodów winy Przemysława J. prokuratura zdecydowała się na umorzenie sprawy przeciwko niemu, a mężczyzna wyszedł na wolność.

Jak wyjaśniał prokurator, przeprowadzone czynności dowodowe nie pozwoliły na ustalenie ponad wszelką wątpliwość sprawcy, który wspólnie i w porozumieniu z Pawłem G. dokonał pobicia Mykoli S. zadając mi pierwszy cios.

Pomimo umorzenia postępowania wobec jednego z podejrzanych, drugi – Paweł G. w piątek, 20 listopada 2020 stanął przed sądem w Pucku.

Ze względu na możliwość uzyskania nowych dowodów w sprawie, a także ze względów epidemicznych koronawirusa, jawność rozprawy sądowej Pawła G. została wyłączona.

Będziemy śledzić i informować o dalszych losach oskarżonego Pawła G. oraz pokrzywdzonego Mykoli S.

Rozprawa w puckim sądzie w sprawie pobicia obywatela Ukrainy we Władysławowie

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *