Przywróćmy Helowi jego historyczną armatę – apelują w Muzeum Obrony Wybrzeża w Helu

W Muzeum Obrony Wybrzeża w Helu chcą, by na Półwysep Helski wróciły działa Boforsa z baterii im. Laskowskiego. Te stoją w Muzeum Wojska Polskiego w Warszawie.

– Uważamy, że jedynym właściwym rozwiązaniem jest przywrócenie stanu historycznego – nie ma w Polsce alternatywy dla najsławniejszej baterii im. Heliodora Laskowskiego z tak niepowtarzalną  historią bojową – argumentuje Władysław Valle Szarski, wicedyrektor Muzeum Obrony Wybrzeża w Helu. – Nie chcemy negować niewątpliwej zasługi MWP w Warszawie w uchronieniu przed laty działa Boforsa z baterii im. Laskowskiego od zagłady.

Zdaniem helskich muzealników, armata wystawiona w Warszawie oderwana jest od swojego najważniejszego kontekstu historycznego, miejsca gdzie jej historia się dokonywała.

To trochę tak jakby w warszawskim muzeum umieścić ołtarz Wita Stwosza argumentując (zgodnie z prawdą!), że to muzea przeprowadziły konserwację i  że w Warszawie obejrzy go więcej osób.

Władysław Valle Szarski
 

– Nawet ustawienie armaty Boforsa w centralnym miejscu warszawskiej ekspozycji nigdy nie będzie miało takiej rangi, jak wyeksponowanie jej tam, gdzie naprawdę stała i gdzie tworzyła swoją chlubną historię – argumentuje wicedyrektor MOW w Helu.

Dwie zachowane armaty z tej baterii to należny przedmiot dumy polskiej Marynarki Wojennej. W Helu twierdzą, że np. działo w Gdyni znajduje się we właściwych rękach.

– Nasze muzeum przeprowadziło własnymi siłami rekonstrukcję jednego ze stanowisk baterii im. Laskowskiego  i mimo iż stoi tam powojenne działo produkcji ZSRR, nie mające nic wspólnego z zaszczytną historią obrony Helu, stanowisko to jest tłumnie odwiedzane przez turystów i jest źródłem informacji o historii baterii – mówi Szarski.

Działo jest stale konserwowane, dostępne ze wszystkich stron, można go dotknąć, każdy robi sobie przy nim fotografię.

Przedwojenna załoga stanowiska armaty baterii im. Heliodora Laskowskiego (rysunek) i helska armata w Muzeum Wojska Polskiego w Warszawie (zdjęcie) | mat. MOW Hel

W Helu odwołują się do aktualnego trendu w muzeach na całym świecie, gdzie szczególnie cenione są przedmioty, które można wyeksponować na ich historycznych miejscach.

– Zasłużone dla kraju armaty, np. fort Oskarsborg w Norwegii, fort Sumter w USA, czy krążownik Aurora w Sankt Petersburgu, traktuje się jak narodowe relikwie – wylicza Władysław Szarski.

W Helu są przekonani, że helski cypel z jego wyjątkową rolą w historii Polski i z odtworzoną baterią z 1939 roku zasługuje, aby stać się z czasem istotną częścią Muzeum Historii II Wojny Światowej.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *