Ponad tysiąc złotych kary zapłacić musi policjant, który służbowym autem spowodował wypadek we Władysławowie na ul. Starowiejskiej.
Wypadek we Władysławowie na ulicy Starowiejskiej z udziałem policjanta wydarzył się w piątek 18.02.2022. Kierowana przez funkcjonariusza Toyota Land Cruiser wjechała w tył osobowego samochodu marki Kia. Ta z kolei uderzyła w Mercedesa.
62-latce (też z Półwyspu Helskiego) z Mercedesa nic się nie stało. Z kolei 48-letni kierowca Kii, mieszkaniec Półwyspu Helskiego w stłuczce ucierpiał najbardziej i trafił do szpitala. Po badaniach mógł wrócić do domu.
Na miejscu interweniowali strażacy z OSP Władysławowo.
– Działania straży polegały na zabezpieczeniu miejsca zdarzenia, odłączeniu akumulatorów, pomocy policji w kierowaniu ruchem drogowym i posprzątaniu jezdni z rozlanych płynów eksploatacyjnych – komentuje mł. kpt. Krzysztof Minga, oficer prasowy KP PSP w Pucku..
Jak doszło do wypadku we Władysławowie?
Jak wyjaśnili mundurowi z wydziału drogowego Komendy Powiatowej Policji w Pucku, winę ponosi kierowca ciemnej Toyoty. 46-letni policjant nie zachował odpowiedniej odległości od jadącego przed nim samochodu.
– Stróże prawa ukarali kierowcę toyoty mandatem karnym w wysokości 1020 zł, a równocześnie wyjaśnieniem okoliczności tego zdarzenia zajmują się śledczy – poinformował mł. asp. Łukasz Brzeziński, oficer prasowy KPP w Pucku.
Wszyscy kierowcy byli trzeźwi.
Wypadek we Władysławowie (ul. Starowiejska) z udziałem policjanta | ZDJĘCIA
Foto. Dziennik Pucki