Kuriozalna wpadka we Władysławowie. 36-latek poszukiwany przez policję wybrał się na zakupy z kolegą. Nie ubrał maseczki i natknął się na “covidowy patrol”. Teraz trafił do aresztu.
W środę w jednym ze sklepów we Władysławowie uwagę policjantów zwrócili dwaj mężczyźni. Obaj nie mieli zasłoniętych ust i nosa. Chwilę później okazało się, że…
– Podczas interwencji, po sprawdzeniu w policyjnych systemach, okazało się, że jeden z nich jest poszukiwany celem odbycia kary pozbawienia wolności – mówi mł. asp. Łukasz Brzeziński, oficer prasowy KPP w Pucku.
36-latek trafił do policyjnego aresztu i najbliższe 8 dni spędzi w zakładzie karnym, jak zadecydował sąd. To nie jedyna kara, którą został ukarany.
– Ponadto obydwaj za popełnione wykroczenie, dotyczące niestosowania się do nakazu zasłaniania ust i nosa, zostali ukarani mandatami – mówi rzecznik puckiej policji.
Epidemia koronawirusa nadal trwa, a liczba zachorowań na COVID-19 wciąż jest wysoka – przypominają funkcjonariusze.
– Policjanci każdego dnia sprawdzają, czy osoby stosują się do obostrzeń wprowadzonych w celu zminimalizowania rozprzestrzeniania się koronawirusa. Pod ich szczególnym nadzorem są sklepy, środki komunikacji publicznej oraz wszystkie te miejsca, w których gromadzą się mieszkańcy – mówi rzecznik puckiej policji. – Nadal musimy pamiętać, że zgodnie z obowiązującymi przepisami, we wskazanych miejscach, niezmiennie należy zakrywać usta i nos maseczką.
Foto ilust. Policja