– Chcieliśmy w najszybszy sposób ominąć korki na Półwyspie Helskim – powiedziała z uśmiechem Maja Kuczyńska po wykonaniu niezwykle trudnego skoku i lotu w wingsuicie z Rewy do Jastarni.
Maja Kuczyńska, aktualna mistrzyni Europy w indoor skydivingu, postanowiła zmierzyć się z kolejnym niezwykłym wyzwaniem sportowym. Wraz z trzema skoczkami spadochronowymi z austriackiej ekipy Red Bull Skydive Team przeleciała w wingsuicie nad Zatoką Pucką i Półwyspem Helskim z prędkością 200km/h, wykonując w powietrzu widowiskowe ewolucje.
Skoczkowie pokonali dystans niemal 6 km nad imponująco prezentującym się z góry Półwyspem Helskim. Ekipie udało się wylądować na plaży w Jastarni.
Maja Kuczyńska rywalizuje w indoor skydivingu, czyli wykonuje ewolucje w tunelu aerodynamicznym. Inspiruje się przy tym tańcem, gimnastyką artystyczną i breakingiem. Z samolotów i śmigłowców regularnie skacze ze spadochronem od kilku lat, ale przygodę z szybowaniem w wingsuicie, czyli specjalnym kombinezonie umożliwiających długi lot w powietrzu, rozpoczęła zaledwie kilka miesięcy temu.
Pierwszym sprawdzeniem umiejętności Mai był niedawny przelot nad Zatoką Pucką i Półwyspem Helskim, gdy leciała i wykonywała ewolucje w 4-osobowej formacji (obok Mai byli to Marco Waltenspiel, Marco Fuerst i Max Manow z ekipy Red Bull Skydive Team).
– Pierwszy raz latałam w tym kombinezonie, bo dopiero niedawno został zamówiony. Nie wiedziałam, jak nowy sprzęt sprawdzi się w warunkach, gdzie dookoła jest dużo wody. Lądowanie w nim w morzu na pewno nie należy do najprzyjemniejszych, choć mieliśmy „poduszki powietrzne”, które można było otworzyć w razie wodowania. Newralgiczny moment to wyjście z samolotu. Jeśli nie zrobisz tego perfekcyjnie, głową pod wiatr, wszystko się sypie – wpadasz w korkociąg i zaczynasz się kręcić jak spadający samolot. To nie jest niebezpieczne, ale jak się to filmuje i chcesz mieć dobre ujęcie wyjścia z maszyny, jest to niepożądane. Po pierwszym skoku, w którym wszystko poszło bardzo dobrze, byłam już zrelaksowana. Mój nowy wingsuit lata super – powiedziała Maja Kuczyńska.
Przelot nad Półwyspem można zobaczyć między innymi w klipie wideo. Pomysł na produkcję opierał się na próbie ominięcia przez Maję i ekipę Red Bull Skydive Team korków, które na Półwyspie Helskim są codziennością w okresie wakacji.
– Chcieliśmy w najszybszy możliwy sposób dotrzeć z Rewy do Jastarni. Prędkość niemal 200 km/h, jaką osiągamy w powietrzu, w zupełności nam na to pozwoliła – śmieje się Maja Kuczyńska po wylądowaniu na plaży ku zaskoczeniu osób wypoczywających nad Bałtykiem. – Mam nadzieję, że takie projekty jak ten przyczynią się do popularyzacji skydivingu w Polsce – dodaje Maja.
Maja Kuczyńska i Red Bull Skydive Team w locie nad Zatoką Pucką:
Maja Kuczyńska przeleciała w wingsuicie nad Półwyspem Helskim
Foto. Marcin Kin / Red Bull Content Pool